20 grudnia o 1-ej godzinie odbył się wybór nowego Prezydenta.
Postawiono tylko dwie kandydatury: p. [Kazimierza] Morawskiego (przez prawicę) i p. [Stanisława] Wojciechowskiego (przez lewicę).
Został wybrany p. Wojciechowski 270 głosami, a p. Morawski otrzymał 220 głosów.
Tegoż dnia na 7 godzinę wyznaczono zaprzysiężenie nowego Prezydenta.
Kiedy 20-go zrana przyjechałem do Belwederu, znalazłem drzwi od Sali, gdzie spoczywało ciało Prezydenta jeszcze zamknięte.
Gdy kazałem otworzyć, ujrzałem z przerażeniem, że nie zabrano katafalku; wszystko zostało tak, jak w chwili eksportacji.
Za kilka godzin miał przyjechać nowy Prezydent.
Gdyby nie moja przypadkowa interwencja, kto wie, byłby zastał w Sali recepcyjnej katafalk!...
Między 7 a 9/1/2 w szybkim tempie odbył się cykl uroczystości, w których brałem udział, jako czasowy Generalny Adjutant nowo obranego Prezydenta – a mianowicie: uroczyste zaprzysiężenie nowego Prezydenta w Sejmie, objęcie władzy i następnie przyjęcie korpusu dyplomatycznego.
Z Sejmu Prezydent pojechał na Zamek, gdzie złożył wieniec na trumnie ś.p. [Gabriela] Narutowicza, potem pojechał do Belwederu, gdzie odbyła się prezentacja personelu, defilada oddziałów przybocznych, a następnie przyjęcie ministrów.
Warszawa, 20 grudnia
Jan Jacyna, 1918–1923 w wolnej Polsce. Przeżycia, Warszawa 1927, [zachowana pisownia oryginału].
Jeszcze raz usiłowania moje dla przeparcia Sikorskiego jako kandydata kompromisowego lewicy i prawicy. Lewica odpowiada stanowczo: nie! Konferencja prawicy (Głąbiński, Korfanty, Chaciński), z PSL (Kiernik, Dąbski) u mnie w gabinecie nie doprowadza do rezultatu. Prawica wysuwa Morawskiego, ale nie pogniewa się, jeśli wyjdzie Wojciechowski. W drugim głosowaniu gotowa oddać głosy Wojciechowskiemu.
Godzina 12[.00] – Zgromadzenie Narodowe. Próbuję skłonić Żydów (Thona), by wystawili swego kandydata – by w ogóle umożliwić drugie głosowanie. Daremnie. Wybrany Wojciechowski.
Godzina 19[.00] – przysięga. Przed samą przysięgą ułaskawiłem skazanego na śmierć.
Godzina 19.30 – przejęcie władzy ode mnie.
Godzina 21[.00] – wizyta z [Wojciechem] Trąmpczyńskim w Belwederze: Wojciechowski radził się w sprawie orędzia do narodu. Projekt mistyczny i kooperatystyczny.
Warszawa, 20 grudnia
Maciej Rataj, Pamiętniki 1918–1927, oprac. Jan Dębski, Warszawa 1965.